Blogowe podsumowanie 2017 roku
Ten rok był naprawdę dziwny. Niby na blogu nie działo się wiele, ale jednak ja sama zauważyłam postęp. Mogę wręcz powiedzieć, że nieco uwierzyłam w siebie. Dostrzegłam, że mam wiedzę i możliwości, ale nie potrafię ich skutecznie wykorzystać. Jest tyle tematów, które mogłabym poruszyć, tyle miejsc które mogłabym opisać. Z różnych względów tego nie zrobiłam. Nie mówię jednak, że w przyszłości tego nie zrobię. To blogowe podsumowanie 2017 roku pełne jest nie tylko liczb, ale i ogromnej wdzięczności, prawdziwego szczęścia oraz nadziei na lepsze jutro. Choć tego Wy nie zobaczycie. To jest bowiem głęboko we mnie. CYFERKI, CZYLI TO CO KOTY LUBIĄ NAJBARDZIEJ 45 postów na blogu ponad 5 tysięcy UU w ciągu drugiego półrocza (niestety nie mam statystyk z pierwszego) nawiązanie pięciu interesujących współprac (zajrzyjcie do postów: „Poza trasą” Rafał Urbanelis. Coś dla fanów niemalejącego poziomu adrenaliny. , „Rekin i baran” Marta i Adam Biernat , Pielęgnuję swoje wspomnienia – fotoksiążka od Saal Digital Polska , Prezenty dla podróżnika) jeden program afiliacyjny (jeśli wybieracie się w podróż bliższą lub dalszą i poszukujecie noclegu przez Booking.com to zachęcam Was do rezerwacji miejsc przez baner widoczny …