„W Wiedniu zatańczę z Tobą…” + zmiany na blogu ;)
Walc wiedeński? Kawa po wiedeńsku? Sznycel po wiedeńsku? Wszystkie to kojarzy się niewątpliwie z największym miastem w Austrii, czyli Wiedniem. Jest to także stolica kraju, która przyciąga wielu turystów oraz koneserów dobrego wina, bowiem w jej granicach administracyjnych znajdują się liczne winnice. Co ciekawe, kuchnia wiedeńska jest podobno jedyną na świecie, której nazwa pochodzi od miasta, a nie od państwa. Mieszkańcy cenią sobie ciszę i spokój, dlatego większość knajpek serwuje domowe, tradycyjne jedzenie w małych, uroczych lokalach. Od 2011 roku wiedeńska kultura kawiarniana zalicza się także do niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Jednym z takich miejsc jest Cafe Landtmann, której wnętrze możecie zobaczyć poniżej. Nie wiem, jak Wy, ale ja chciałabym tam usiąść i wypić kawę 😉 źródło Pocztówkę multi kupiłam w łódzkim antykwariacie już jakiś czas temu, ponieważ nie była ani zniszczona, ani zapisana z tyłu. Na kartce widoczne są największe atrakcje turystyczne w mieście, które spróbuję Wam trochę przybliżyć. W górnym lewym rogu znajduje się ośmioboczny Kaiserpavillon zbudowany w stylu barokowym. Obecnie mieści się w nim kawiarnia (chyba nikogo to nie zdziwi 😉 ). …