Chiny to państwo, z którego zawsze udaje mi się otrzymać interesujące mnie pocztówki. Tym razem w moje ręce trafiła jednak cała koperta 🙂
Zacznę jednak od początku…
Lubię poświęcić swój czas, aby wybrać danej osobie pocztówkę, która będzie pasowała do jej zainteresowań lub napisać list, jeśli ktoś chce go otrzymać. Niekiedy staram się także dołączyć jakiś drobny upominek, jeśli tylko znajdę osobę o takich preferencjach…
Jakiś czas temu wylosowałam na http://www.postcrossing.com/ dziewczynę z Chin, która na swoim profilu zaznaczyła, że lubi przesyłki w kopercie, które zawierają coś więcej niż pocztówkę. Wysłałam więc do niej kilka drobnych upominków z Polski oraz wypisany ręcznie list.
Cherry w wiadomości zwrotnej odpisała, że odpowie na moją przesyłkę, dzięki czemu otrzymałam długi list na cudownym papierze związanym z gotowaniem. Kiedy zaczęłam go czytać i spoglądać na obrazki przedstawiające babeczki, banany, jabłka i brokuły, to momentalnie zachciało mi się jeść 🙂
Co do cytatu, którego użyłam w tytule dzisiejszego wpisu, to pochodzi on z książki, którą ostatnio przeczytałam, czyli „Tajemnica Pani Ming„, której autorem jest Eric-Emmanuel Schmitt.
Może ktoś z Was także ją czytał?
Ja muszę przyznać, że zakochałam się w niej i dzięki tej książce wypisałam wiele interesujących cytatów, które potem mogę wykorzystać na pocztówkach bądź listach 🙂